Witold Gadowski właśnie podał na fejsbuku, iż pierwsza „pielgrzymka” islamistów pojawiła się w Bieszczadach. Ciekawe czy służby zdążą zareagować. I w jaki sposób. Bo może reakcją będzie to już kompletna inercja. To, że „pielgrzymka” ta jest już w granicach – świadczy o tym, iż już służby zawiodły.
Nie mam jakoś weny do długiego stukania w klawiaturę. Dlatego tylko przypomnę tezę z ostatnich moich wpisów. Mimo wszystko: Platforma jeszcze nie umarła! Żebyśmy mogli się obronić, żebyśmy w ogóle mogli zareagować, żeby miał kto wydać rozkaz tym leniom – musimy odzyskać państwo. Szybko. Żadnego hurraoptymizmu. Praca, praca, praca!